Jan Krzysztof Kelus - ChÅopcy z SB - choÄ posiwiaÅe skronie, free lyrics
ChÅopcy z SB - choÄ posiwiaÅe skronie,
wciÄ
ż wielu z nas pamiÄta tamte dni:
gdy każdy czÅowiek drżaÅ, jak w nocy zabrzmiaÅ dzwonek,
sÅowo UB otwiera wszystkie drzwi.
Nie pÄdzÄ
w noc już czarne citroeny,
skórzany pÅaszcz zastÄ
piÅ zamszu brÄ
z.
Cichutko rusza fiat i pachnie krem Polleny,
Szetlandzki golf i teczka Jamesa Bond.
Nie Ålady kul, historie komunardów,
lecz zwykÅa troska dzisiaj zbija z nóg
w budżecie MSW dwadzieÅcia tkwi miliardów,
za wszelkÄ
cenÄ musi istnieÄ wróg.
NieÅatwo dziÅ jest wynajdywaÄ wroga,
żydowski pucz nie zdarza siÄ co dzieÅ.
Przyjdź wodzu, wreszcie przyjdź - i jak MieczysÅaw Moczar
wskaż albo stwórz znów wroga dla SB.
Jan Krzysztof Kelus - ChÅopcy z SB - choÄ posiwiaÅe skronie, free lyrics
Source : http://tellmelyricss.blogspot.com/2014/04/jan-krzysztof-kelus-chopcy-z-sb-choc.html